Jadę sobie kilka dni temu autobusem, a lubię jeździć, bo to czlowiek wielu rzeczy sie nasłucha. Ale tym razem inaczej bylo.
Zauważyłem plakaty rozklejone na murze. Plakaty z których można się bylo dowiedzieć o dwudniowym festiwalu muzyki "metalowej".
Patrzę ja sobie i oczom nie wierzę. W drugim dniu jest przewidziany, między innymi, występ kapeli o nazwie "Holocausto". Tak, tak.
Pomyślałem, koniec swiata. Polscy antysemici do Granady nawet dotarli! Ale nie. Po "śledztwie", okazalo się ze grupa jest jak najbardziej hiszpańska i żadnych, obcych elementow (polskich) w składzie nie posiada.
Rzuciłem się wobec tego, w gąszcz informacji internetowych, żeby znaleźć komentarze pełne potępienia w publikatorach. I wiecie co? Też nic!!!
Nikt nie zauważył tej niewątpliwej prowokacji ze strony organizatorow, tak samo jak i bezczelnej drwiny ze strony zespołu, z tragicznej historii Żydów.
A teraz wyobraźcie sobie, że ten festiwal odbywa sie np. w katowickim Spodku?