andisma rollingpol andisma rollingpol
84
BLOG

Koniec "cywilizacji białego człowieka”?

andisma rollingpol andisma rollingpol Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Czytając, oglądając i słuchając różnego rodzaju informacji, zastanawiam się czy można jeszcze używać określenia cywilizacja chrześcijańska, na to co nas dzisiaj otacza? Na tą wszechobecną polityczno-obyczajową poprawność, często przekraczającą granice absurdu? Na tych za przeproszeniem,* przywódców państw*, którzy granice śmiesznosci przekroczyli tak dawno, ze już nawet o tym nie pamiętają?

Dlaczego takim szacunkiem otacza się R.Reagana czy M.Thatcher? A kto godny zapamiętania pojawil się od ich czasów?
Podstarzały playboy farbujący włosy, żeby młodziej wyglądac? Francuski garcon przypominający Napoleona, ale wzrostem co najwyżej? Plastikowa kanclerz, ktora z godną uwagi konsekwencją kontynuje politykę przemiany silnego kraju w dom emerytow? Wyspiarz…, zaraz zaraz, jak on się w ogóle nazywa? Czy może hiszpański obrońca praw szympansów? Boże, dobrze że Franco tego nie dożył. Dobrze dla Zapatero.

W Polsce rycerz (choć jego pasa rycerskiego nikt nie widział), bez skazy i zmazy, Donkey Xote. Wiatraki mu nie w głowie. Walka z młynarzem lepsze zyski przynosi.
Dulcyneę swoją oddał już do lupanaru, w zamian za obietnice wsiowej burdelmamy, że skorzysta od czasu do czasu z zasobów przybytku.
A ten wierny Sancho Pansa to też bujda. Nie ma takiego. W jego miejscu zwykle łachudry za giermków poprzebierane.
No ale czemu się dziwić? Cervantes też już jest historią, teraz opowieści piszą spin-doktorzy.

Popatrzcie na nich wszystkich, z jakim taktem i delikatnością prowadzą nas na manowce. O przepraszam, miało być: prowadzą ku lepszemu. Najlepiej na klęczkach, z penisem silniejszego w ustach. Jesli będą taktowni i delikatni, to zawsze mogą załapać się na jakąś dobrze płatną fuchę.
Nasze elity (pardą za wyrażenie).

Zdycha cywilizacja chrześcijanska?
Pewnie nie. Pewnie na jakiś czas zostanie wtrącona do getta. Zajmie tam miejsce tych co mają mniej skrupułów, nic do stracenia i wiarę. I nieistotne czy to wiara w Mahometa, matuszkę Rosję, czy w to że świat powinien być żółty.
Skończy się “cywilizacja białego czlowieka”, zacznie okres “bialego raba”?

I jedno tylko mnie zastanawia?
Czy dla dodania dramaturgii widowisku, musimy wyręczać innych i sami “urywać sobie łeb”?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości